Toffus Toffus
25
BLOG

Nostalgicznie o sedziach.

Toffus Toffus Polityka Obserwuj notkę 0

Kiedys, dawno dawno temu, w roznych spolecznosciach rozsianych po calym swiecie, w poszczegolnych plemionach ludzkich istniala instytucja starszyzny. Byla to zwykle grupa najstarszych i najbardziej doswiadczonych osob, ktora wybierala sposrod siebie, w sposob demokratyczny, przywodce, ktory byl najmadrzejszy, moralnie czysty i sprawiedliwy.

Starszyzna i przywodca plemienia rozstrzygali wszystkie najwazniejsze sprawy, dbali o dobrobyt plemienia, podejmowali najrazsadniejsze decyzje, rozsadzali spory i wasnie, byli konsultantami w sprawach i materialnych i duchowych, decydowali o wojnie i pokoju, o stosunkach z sasiadami - slowem o wszystkim co dotyczylo calej spolecznosci. Sprawy prywatne pozostawiali indywidualnym osobom i rodzinom.

Model ten mial kilka zalet. Przede wszystkim sedziami byli ludzie doswiadczeni, o niepokalanej przeszlosci, o zdrowym kregoslupie moralnym, ludzie potrafiacy w sposob prosty i konkretny odroznic dobro od zla, potrafiacy rozwazyc co dla spolecznosci jest wazniejsze a co mniej istotne, potrafiacy i bardzo skrzetnie strzegacy sprawiedliwosci spolecznej i prawa. 

Bedac osobami w pelni sil umyslowych, ale  zaawansowanymi wiekiem , mogli oni pozwolic sobie na pewien komfort. Otoz niewielkie byly ich potrzeby wlasne. Troche jedzenia, duzo spokoju, duzo czasu na myslenie - wszystko zapewnione przez plemie. Nie kusily ich juz dobra materialne, nie bylo pokus cielesnych, nie musieli starac sie o uznanie czy szacunek - bo to juz posiadali. Nie byli przekupni, nie podlegali zadnym naciskom, nie mozna ich bylo w zaden spsob zastraszyc. Posiadali ten niezwykly spokoj wewnetrzny i sile, nie znali poczucia strachu, bo wszystko juz bylo za nimi. Jedyna ich troska bylo dobro ludzi ich plemienia, dobro mlodych, dobre imie plemienia i jego godnosc i duma.

To byly czasy...

 

 

 

Toffus
O mnie Toffus

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka