Toffus Toffus
68
BLOG

Jak narobic we wlasne gniazdo i udawac, ze tak jest przyjemnie i

Toffus Toffus Polityka Obserwuj notkę 15

Orędzie prezydenta RP zawieralo ważne tresci, ale jak się okazuje bardzo trudne dla niektórych do zrozumienia. Dla jednych ze względu na stopień skomplikowania sprawy, dla innych ze względu na nieuczciwy sposób jej przedstawiania przez niektóre media. No i oczywiście jest duża grupa, której zależy jak najbardziej na tym, aby sens dyskusji o ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego - a w zasadzie o sprawach dotyczących możliwości wprowadzania zmian w stosunku Polski do traktatu unijnego - pozostał zamazany i niezrozumiały oraz zepchnięty na boczny tor. Takie kolejne 'lub czasopisma' oraz 'inne rośliny'... Ale to już za nami, bo kompromis został zawarty.

Dzięki Jackowi Kurskiemu orędzie to zostało w sposób nie najcelniejszy zilustrowane migawkami filmowymi z panią Steinbach (i przypadkowo raczej kanclerz Merkel), ze starymi mapami ukazującymi tereny będące przedmiotem roszczeń przeróżnych niemieckich ziomkostw, organizacji przesiedlonych po II wojnie światowej (zresztą na podstawie umów międzynarodowych z udziałem Rosji, USA i Wielkiej Brytanii), no i migawką z uroczystości 'ślubnej' panów Brandona Feya oraz Thomasa Moultona.

Więc oczywiście banda 'pożytecznych idiotów' zwęszyła okazję do dokopania prezydentowi (bo to Kaczor przecież) i natychmiast podjęła działania w tym kierunku. Panowie Fay i Moulton zostali wybudzeni ze swojego glębokiego szczęścia i powiadomieni o tym, że oto zaistnieli medialnie w sporym panstwie europejskim i to w dodatku w kontekście wystąpienia prezydenta tegoż kraju...  Co za niesamowita dla nich gratka do wykorzystania...! Nie powiedziano im tylko, że to nie gratka dla nich, tylko tak naprawdę dla przeciwników politycznych prezydenta, dla zdesperowanej prywatnej stacji TV, która żeruje na 'sensacjach' wszelkiej maści, dla paru innych najemnych mediów oraz dla grupy ciemnych charakterow wywodzących się z byłych służb specjalnych, oraz wreszcie dla padajacej postkomunistycznej szkapy politycznej, jaką jest SLD. To, że panowie nie mają o tym pojęcia nie szkodzi. Bedzie załatwiony pobyt, szum medialny, hotele, spotkania, moze nawet w sejmie RP, włączą sie organizacje już nie tylko gejowskie, ale nawet i miedzynarodowe, broniące praw czlowieka... Trudno się dziwić parze ludzi, którym proponuje się rozgłos medialny, zapewne jakieś wynagrodzenie no i jakąs perspektywe na przyszlosc (Pamiętniki ? Filmy? Kariera w Hollywood?)

No i rozpoczyna sie cyrk. Program Teraz My (My, to znaczy kto? Dla zmyły Morozowski i Sekielski, ale w tle...) , posel Kalisz chętny na kolejną darmową golonke, posłanka Senyszyn, dla której nieomal każda okazja, żeby pokazać sie w majtkach i z pejczem jest nie do przepuszczenia, panowie i panie z KPH, fundacji helsinskiej itd. Zapewne dolączy wielu innych, chętnych do wzięcia udziału w tym happeningu. Ma byc wproszenie się do prezydenta 'na herbatę', no i szansa na kolejne kilka dni rozróby, jeśli owa herbatka nie dojdzie do skutku...

Polska jest krajem wolnym i demokratycznym, więc praktycznie wszystko jest dozwolone. Pozostaje tylko jedno pytanie: komu ma służyć ta awantura medialna? Polsce na pewno nie. Równouprawnieniu ? Raczej nie, gdyż legalnie takie równouprawnienie jest w Polsce zagwarantowane, a zmiany odczuć społecznych nie wprowadzi sie poprzez awantury i konfrontacje, tylko przez cierpliwe edukowanie młodych ludzi na temat równouprawnienia i tłumaczenie poprawności takiego myślenia ludziom nietolerancyjnym. Ta rozróbka i robienie we własne gniazdo przez część mediów ma służyć wyłącznie komercyjnym interesom tych mediów i politycznym interesom ich mocodawców, czyli przeciwników PiS oraz Kaczyńskich. A pożyteczni idioci maja zapewniona zabawę i naigrywanie się z prezydenta, pod przykrywką walki o prawa człowieka. Bo to najważniejsze jest dokopać Kaczorom... A Polska ? Daj pan spokój...

 

 

 

Toffus
O mnie Toffus

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka